Scroll Top
po co istnieją blogi?

[vc_row bg_type=”” dima_canvas_style=”” translate_x=”0″ dima_z_index=”0″ delay=”” animate_item=”” delay_duration=”” delay_offset=””][vc_column bg_type=”” dima_canvas_style=”” min_height=”” translate_x=”0″ dima_z_index=”0″ delay=”” delay_duration=”” delay_offset=”” width=”1/1″][text delay=”” delay_duration=”” delay_offset=”” id=”” class=”bigger-blog”]Zawsze zadawałem sobie pytanie: po co istnieją blogi?

Kto je jeszcze czyta, skoro możemy mówić o społeczeństwie nieczytającym albo mało-czytającym?! Pociąga nas bardziej to, co można zobaczyć i usłyszeć. Ale i tutaj pojawiają się schody, bo najistotniejsze są pierwsze sekundy materiału wideo – jeśli mnie nie zachwycą, to przełączam lub całkowicie wyłączam. Takie życie!

Jak podaje Biblioteka Narodowa ponad 63% Polaków nie czyta w ogóle ani jednej książki w ciągu roku. Wolimy łatwiejsze, mniej wymagające rozrywki. Audiobooki? To też dla tych ambitniejszych. Prościej rzucić okiem na coś w mediach społecznościowych – przeskrolować jakieś newsy, nowinki, fakty, o których nie zdawaliśmy sobie sprawy czy zobaczyć najbardziej zapierające dech w piersiach miejsca na kuli ziemskiej… Dużo jest tego. Ale zauważmy, że nasze czytelnictwo postów w social media też ma swoje granice. Pomimo, iż na Facebooku można dodać post mierzący nawet 60 tysięcy znaków, rzadko kto odważyłby się na coś takiego. W końcu byłoby tego niemal 33 strony znormalizowanych kartek A4. Podejrzewam, że mało kto przeczytałby do końca taki wpisu.

Czy przyczyną takiego stanu współczesnego czytelnictwa jest to, że czytanie jest wymagające? Skłaniałbym się ku temu. Tym bardziej, że nie uchwycimy sedna wątku w tekście, jeśli nie znajdziemy się w klimacie ciszy. Lubimy wokół siebie jakiś rodzaj hałasu: delikatna muzyka dla nastroju, ciekawa wypowiedź kogoś, kto dla mnie jest autorytetem… Coraz rzadziej przyjmujemy ciszę. A jednak bardzo jej potrzebujemy. Widzę to po sobie, gdy ciężko jest mi dać sobie ten komfort ciszy, choćby tylko w Wielkim Poście. Cisza mobilizuje do myślenia, analizowania, czy wreszcie konfrontacji z głosem sumienia.

Dlatego na początku wiosny chcemy zaprosić Ciebie, do komfortu ciszy i krótkiej lektury słowa pisanego. Nade wszystko jest to zaproszenie do przemyślenia sedna poruszanej w poszczególnych wpisach problematyki.

Kim będą autorzy naszego blogu? Będą to zakonnicy (i ci w Polsce, i ci zza granicy) oraz ludzie związani z naszym duszpasterstwem, dla których bernardyni stali się dość ważnymi drogowskazami w życiu.

Postaramy się raz w tygodniu zaproponować Ci pewną dawkę inspiracji lub znaków zapytania na tematy religijno-społeczne. To, co dzieje się wokół nas, w naszej społeczności, nie pozostaje bez wpływu na naszą wiarę. Bądźcie z nami, a jeszcze bardziej – bliżej Słowa.

[/text][image img_size=”full” float=”center” caption=”” lightbox=”” width=”” delay=”” delay_duration=”” delay_offset=”” is_gallert_item=”” src=”9033″ alt=”” href=”” title=”” popup_content=”” id=”” class=”” style=””][/vc_column][/vc_row]

Polecamy