Zakończył się pierwszy etap prac konserwatorskich kaplicy świętej Anny w naszym kościele w Radomiu. Wygląda ona inaczej niż przed rozpoczęciem, ale to jeszcze nie koniec przywracania dawnego wyglądu, zgodnego z zamysłem pierwszych twórców.
Podczas prac badawczych okazało się, że pod warstwą późniejszego tynku i farby są elementy oraz detale architektoniczne, a raczej ich pozostałości, które świadczą o tym, że wygląd kaplicy zmieniał się po kolejnych renowacjach. Podczas obecnych prac częściowo przywrócono wygląd pierwotny, ale potrzebna jest realizacja kolejnego projektu, który pozwoli zobaczyć kaplicę tak jak wyglądała ona, gdy ją zbudowano. W trakcie konferencji prasowej dnia 9 listopada przed naszym radomskim kościołem kierownik prac konserwatorskich, Eliza Buszko, powiedziała: Stoimy przed wyjątkowym obiektem. Kaplica świętej Anny przy kościele Bernardynów powstała pod koniec XVI wieku, ale szczyt kopuły badacze datują na XVII wiek. Konsultowaliśmy się z różnymi badaczami, historykami sztuki i nie znaleźliśmy prostej analogii z innymi obiektami. Szczyt tej kapliczki wzoruje się na renesansowych kaplicach kopułowych, natomiast dlaczego tutaj w Radomiu powstał pomysł, aby kaplicy nie budować, ale tworzyć szczyt innymi metodami plastycznymi, przy pomocy sztukaterii i polichromii to naprawdę nie wiemy. Ale jest to obiekt wyjątkowy i wydaje się, że tylko jedyny w Radomiu.To co widzimy obecnie po zakończeniu tego etapu prac konserwatorskich powstało na podstawie badań, tak zwanych „odkrywek”. W chwili pisania projektu renowacyjnego kaplica była pomalowana białą farbą, płasko otynkowana. Widać było w ubytkach, że są tam tynki cementowe bardzo twarde, ale nie było wiadomo, czy pod spodem nie ma fragmentów tynków oryginalnych. Odkryciem było odnalezienie pod warstwą późniejszych tynków dachówki tak zwanej „karpiówki”. To jest dopiero początek prac. To jeszcze nie jest zgodne z zamysłem wczesnobarokowych twórców, budowniczych i fundatorów. Mam nadzieję, że spotkamy się za rok i pokażemy obiekt w pełnej krasie. Radom ma wyjątkowe dzieło. Koszt pierwszego etapu rewitalizacji wyniósł ponad 600 tysięcy zł. Pieniądze na ten cel pochodziły z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Samorządu Województwa Mazowieckiego. Nasz radomski kościół i klasztor należy do najlepiej zachowanych średniowiecznych założeń bernardyńskich w Polsce. Jest przykładem oryginalnej późnogotyckiej architektury, powstałej w okresie rozwoju zakonu bernardynów na terenie Korony w II połowie XV wieku i na początku XVI wieku.