Scroll Top
Śluby wieczyste trzech braci

W Uroczystość św. Franciszka z Asyżu trzech braci złożyło wieczyste śluby zakonne. Swoje zobowiązania na całe życie wypowiedzieli przed Bogiem następujący bracia: br. Natalis Stube, br. Paweł Nycko i br. Idzi Klimek. W imieniu Kościoła i Zakonu ich ślubowanie przyjął o. Gwidon Hensel, Wikariusz Prowincji, który przewodniczył ceremonii.

Na początku liturgii wszystkich zebranych w bazylice przywitał o. Gracjan Kubica, kustosz sanktuarium. Szczególnie zwrócił się do rodziców i bliskich współbraci, którzy składali śluby.

Ci bracia dzisiaj zostają zaślubieni Zakonowi i Kościołowi. Zawsze radość przeżywana we wspólnocie staje się większa. Cieszcie się ich radością – zachęcał kustosz.

Homilię wygłosił Wikariusz Prowincji. W pierwszych słowach odwołał się do słów refrenu psalmu responsoryjnego: Jesteś, o Panie, mym jedynym dobrem.

To nie jest tak oczywista sprawa. Każdy, kto mierzy się z tak wielkim zadaniem, wie, ile wątpliwości człowieka ogarnia. Ile razy trzeba wybrać spośród wielu propozycji, jakie dzisiaj składa nam świat. Wy, drodzy bracia, idąc za św. Franciszkiem, wybraliście tą drogę. Wybraliście służbę Bogu przez całkowite oddanie się Jego woli – powiedział i zaznaczył, iż nie jest to popularna dzisiaj postawa, ponieważ znaczy, że od tego momentu ślubujący nie należą do siebie.

Tą waszą przysięgą pójdziecie pod prąd temu, co powszechnie uważa się za szczęście, wolność, spełnienie. Pójdziecie przeciw kulturze tymczasowości, ponieważ przysięgacie związać się z Panem i tą braterską wspólnotą na zawsze – dalej kapłan stwierdził, że śluby zakonne są znakiem także „przeciw kulturze posiadania, dominacji indywidualizmu przez wyrzeczenie się niezależności, przeciw kulturze egzaltacji, używania swojego ciała”, poprzez ślub czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

To wszystko wydaje się jakieś nierealne, nie na ten czas, ale jeśli słuchaliście dziś Ewangelii, to słyszeliście błogosławieństwo, które Jezus wypowiada wobec Ojca. Błogosławieństwo dla tych, którzy nie idą za logiką świata, ale w prostocie przyjmują drogę samego Chrystus.

Kaznodzieja wskazywał, że przykład św. Franciszka jest największym wsparciem i wzorem w obranym sposobie życia.

Krzyż jest wpisany w naszą profesję, bo jest naszą drogą, jak był drogą Jezusa Chrystusa i drogą Franciszka. I tak, jak jest wpisany też w nasz franciszkański habit, który ma formę krzyża, tak jest wpisany w wasze życie. To droga ciągłego umierania dla siebie, by być dla Boga. By być a nie mieć – zaznaczył.

Dalej wskazał na braterski wymiar ślubów. Przypomniał, że neoprofesi decydują się wejść na zawsze do braterskiej wspólnoty. „Ma ona twarz tych, którzy tu są i będą ją tworzyć w przyszłości”.

Kapłan zaznaczył, że taką formę życia „można zrealizować tylko wtedy, kiedy wejdziemy w logikę Chrystusowego krzyża, dlatego bez Bożej laski to byłoby niemożliwe. Następnie zwrócił się do rodziców i podziękował za wielki dar życia i poświęcenia dla Zakonu.

Stajemy tutaj wraz z Maryją pod krzyżem Chrystusa, aby usłyszeć: „Niewiasto, oto syn Twój”, oto Twoi synowie. I aby usłyszeć: „Oto Matka twoja”, na którą zawsze możecie liczyć, którą macie wziąć do siebie – zachęcał Ojciec Wikariusz.

o. Tarsycjusz Bukowski OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium
fot. BananStudio.pl

Polecamy