Tegoroczny odpust Narodzenia NMP w Skępem połączony był z obchodem 525. rocznicy przybycia bernardynów na to miejsce. W tegorocznych, 2-dniowych obchodach odpustowych wzięło udział niemal 8 tys. wiernych.
W czwartek (7 IX) we wczesnych godzinach popołudniowych do sanktuarium przybywali pielgrzymi, również w pielgrzymkach pieszych i rowerowych. Pierwszego dnia odpustu przybyło ponad 20 takich grup z diecezji płockiej i włocławskiej. Pielgrzymów witał o. Krystian Olszewski.
Tradycja pieszego pielgrzymowania do sanktuarium w Skępem jest jedną z najstarszych w Polsce. Początki ruchu pątniczego sięgają roku 1495, gdy w pobliskim Borku miały miejsce objawienia Matki Bożej. Najstarszą z grup jest ta z Włocławka, która pielgrzymuje nieprzerwanie od 417 lat.
Rozpoczęciem odpustu były Nieszpory na ołtarzu polowym, którym przewodniczył nasz Prowincjał – o. Egidiusz Włodarczyk. W wygłoszonym do pielgrzymów słowie przypomniał tegoroczny jubileusz 525-lecia obecności bernardynów w tym świętym miejscu. Następnie przywołał słowa „Pozdrowienia błogosławionej Maryi Dziewicy”, które napisał św. Franciszek z Asyżu. Z wielu określeń Maryi skupił się nad trzema, które mogą nam pomóc w rozważaniu tajemnicy Maryi w skępskim wizerunku.
Za św. Franciszkiem powtarzamy te prawdy, aby lepiej poznać Maryję, ale też po to, aby znaleźć wskazówki dla siebie. Dzisiaj Maryja, której narodziny wspominamy, uświadamia nam, że każdy z nas ma się stać domem, pałacem i przybytkiem Jezusa. Domem – Jezus ma w nas przebywać dzięki Komunii św., słowu Bożemu, głębokiej wierze i modlitwie. Pałacem- przez dobre życie, uczynki miłości, rozwijanie talentów otrzymanych od Boga. I wreszcie Przybytkiem – nasi bracia i siostry mają mieć możliwość, aby nie tylko usłyszeć od nas piękne słowa o Bogu. Mamy żyć tak, by mogli w nas spotkać Jezusa.
Wieczorem miała jeszcze miejsce procesja różańcowa z kopią figury Matki Bożej Skępskiej do miejsca Jej objawień w pobliskim Borku. W modlitwie uczestniczyła pokaźna grupa pielgrzymów.
W piątek (8 IX) – w Uroczystość Narodzenia NMP – pielgrzymi od wczesnych godzin porannych przybywali do sanktuarium. Niektórzy uczestniczyli we Mszy św. w kaplicy w Borku, inni w kościele głównym.
Kulminacją Odpustu Narodzenia NMP w Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Skępem zakończyła Suma odpustowa pod przewodnictwem abpa Stanisława Gądeckiego – Metropolity Poznańskiego i Przewodniczącego KEP. W koncelebrze obecni byli bp Szymon Stułkowski – Ordynariusz Diecezji Płockiej, o. Egidiusz Włodarczyk – nasz Prowincjał oraz licznie zebrani kapłani.
W kazaniu Arcybiskup zwrócił uwagę na fakt, że sami ewangeliści i liturgia widzą główny cel narodzin Maryi w Jej boskim macierzyństwie. Ubogi przekaz ksiąg natchnionych uzupełniają liczne apokryfy o narodzeniu Maryi, które prezentują sobą różną wartość teologiczną. W apokryfach możemy m.in. znaleźć historię bezdzietności rodziców Matki Bożej. Joachim i Anna mieli gorliwie modlić się o upragnionego potomka, którego ofiarowali Bogu na służbę.
W dalszych słowach rozważania Metropolita Poznański przypomniał, że każde życie jest darem od Boga.
Dzisiejsze święto przypomina nam o tym, że dzieci są kochane znacznie wcześniej zanim pojawią się na tym świecie; są kochane zanim zrobią cokolwiek, aby sobie zasłużyć ta miłość. Każde narodziny dziecka to nowy cud życia zrodzony z miłości. Najbliżej tego cudu są oczywiście matki, które przeżywają narodzenie swojego dziecka i jako coś świętego, jako uczestnictwo w Bożym akcie stwórczym. Dziecko jest chodzącym cudem –wyjątkowym i niezastąpionym.
Niestety naszych czasach nie wszystkie dzieci są przyjmowane w ten sposób. Niektórzy rodzice mówią nawet, że wydawane na świat dziecko było pomyłką. Jest to niewątpliwie rzecz haniebna, jeśli dziecko przychodzi na świat w niechcianych okolicznościach. Rodzice lub inni członkowie rodziny powinni uczynić wszystko co w ich mocy, aby je przyjąć jako dar Boga z otwartością i miłością. Nie można dopuścić do tego, by jakieś dziecko myślało, że jest pomyłką.
Na koniec, przywołując jubileusz 525 lat powierzenia sanktuarium opiece bernardynów, słowa wdzięczności wypowiedział Prowincjał, o. Egidiusz:
Dzięki Bożej Opatrzności to miejsce powstało i mogli tutaj przybyć duchowi synowie św. Franciszka. 525-ta rocznica obecności naszego zakonu w tym miejscu jest impulsem do tego, aby uświadomić sobie jak wielki jest to dar. Za ten dar powinniśmy Panu Bogu każdego dnia dziękować i modlić się o to, abyśmy posługując tutaj robili to jak najlepiej.
Słowa wdzięczności kieruję również do Matki Najświętszej, która jest tutaj obecna, która czuwa nad nami i której kochającą obecność wszyscy tutaj doświadczamy. Z wielką ufnością przychodzimy do Niej, przed Nią otwieramy nasze serca, zostawiamy wszystkie troski codzienności i odchodzimy stąd spokojniejsi, wierząc w to, że Ona zawsze doprowadzi nas do swojego Syna.
Następnie Prowincjał na ręce obecnych na uroczystości biskupów złożył podziękowania wszystkim biskupom, na terenie których diecezji posługujemy, za ich otwartość i życzliwość.
Pragnę podziękować również wszystkim moim współbraciom, którzy dzisiaj pracują w tym miejscu i tym, którzy pracowali tutaj przez te 525 lat. Możemy sobie wyobrazić jak ogromny jest to peleton, a otwiera go postać bł. Władysława z Gielniowa, który jako Prowincjał przyjął to miejsce, a potem był tutaj gwardianem. Widzimy więc jak wysoko postawiona jest poprzeczka.
Dziękuję Wam wszystkim kochani pielgrzymi! To miejsce w pewnym sensie nie istniałoby bez Was. Sanktuarium tworzą pielgrzymi, którzy w różnych chwilach swojego życia przychodzą tutaj, aby wyprosić u Boga potrzebne łaski lub dziękować Mu za nie. Pragnę więc życzyć każdej i każdemu z Was, aby sanktuarium w Skępem pozostało jednym z Waszych ukochanych miejsc. Przybywajcie tutaj jak najczęściej i odchodźcie stąd umocnieni, silniejsi, wierząc głęboko w to, że z Jezusem i z Jego Matką człowiek jest w stanie pokonać nawet największe trudności.